Pierwsze zakręcenie

Luty, +9 stopni,  w dodatku niedziela ? Takiej okazji nie wolno marnować. Sezon uważam za rozpoczęty. 29,470km to nie za wiele, ale szlak tegoroczny został przetarty.

Przejechałem się z  domu na plażę  na Stogach gdzie spotkałem Tomka na piwie. Nóżki i tyłek troszkę bolą. Początki sezonu zawsze nie należą do najłatwiejszych.