Tym razem poruszyłem temat rosy osiadającej na lustrze wtórnym teleskopu newtona. Zapraszam do zapoznania się z opisem w jaki sposób wykonałem kolejną grzałkę.
Po wykonaniu pierwszej grzałki cały szczęśliwy korzystając z ładnego wieczoru pojechałem do Krzyśka na działkę wypróbować jak nowy sprzęt działa. Rozstawiłem sprzęt, pierwsza rosa pojawiła się już po 10 minutach. Podłączyłem zasilanie do grzałeczki, miodzio, robi się ciepła. Po paru minutach po rosie nie było śladu.
Zabrałem się za zbieranie materiału. Pierwsze kilka klatek wyszło ok więc uciekłem do cieplutkiego kominka nieświadom tego, że za ścianą odbywa się dramat. Finał dało się zobaczyć dopiero w domu. Cały materiał do kosza. Rosa zdradziecko osiadła na lustrze wtórnym. Zjawisko dość trudne do zaobserwowania gołym okiem bo lustro jest do góry nogami i po prostu go nie widzimy.
Rozpocząłem poszukiwania rozwiązania tego problemu i szybko wyszło na to, że potrzebna jest grzałka na lustro wtórne. Nawijanie drutu oporowego uznałem za zbyt skomplikowane. Nawinięcie 30 cm drutu na tak małej powierzchni było dość skomplikowaną operacją. Postanowiłem wykonać tą grzałkę na pasywnym elemencie elektronicznym, czyli rezystorze.
Wybrałem 47 ohmowy rezystor o mocy 20W w obudowie RTO (RTO20F47R).
Z kalkulacji matematycznej wyszło że taki układ powinien dysponować mocą około 3W.
Aby zwiększyć bezwładność cieplną i ułatwić rozgrzewanie się lustra wtórnego przygotowałem stosowny radiator wykonany z blachy miedzianej o grubości 0,5mm.
Ów radiator przymocowałem co LW klejem termoprzewodzącym. Tak samo rezystor. Podlutowałem przewody elektryczne, pomalowałem na czarno żeby nie wprowadzało to żadnych optycznych błyskotków. Przewody elektryczne przymocowałem do pająka LW i gotowe.
Z pomiarów amperomierzem wyszło że przy 12V układ pobiera 0,15A. Moc więc wynosi 1.8W. Podobnie jak w przypadku pierwszej grzałki matematyka a życie to dwa różne bieguny. Organoleptycznie stwierdziłem że grzeje wystarczająco mocno.
Teraz czas na kilka fotek :-), polecam wykonanie takiej grzałki we własnym zakresie. Super zabawa.